Wesołe kolory antidotum na jesienną szarość

Wiosną czy latem wystarczy wyjrzeć przez okno albo przejść się po parku, aby poprawić sobie humor. Rozkwitająca przyroda w każdym z nas wywołuje pozytywny oddźwięk. Nie ma co się dziwić, że jesienią czy zimą, kiedy natura układa się do snu, czujemy się coraz gorzej.

Starożytni uważali, że dzieje się to z powodu związków, jakie łączą człowieka z naturą, z której się wywodzi: część nas umiera wraz ze spadającymi liśćmi, jesienne deszcze kojarzymy ze łzami itd. Obecnie dysponujemy bardziej naukowymi wyjaśnieniami: w chłodnej porze roku otrzymujemy znacznie mniej światła słonecznego, co skutkuje mniejszym wydzielaniem witaminy D, co może wywołać stany podobne do depresji. Znacznie mniej jest również w naszym otoczeniu kolorów, które (czy dlatego, że w kojarzą nam się z beztroskimi zabawami dzieciństwa?) wywołują u nas pozytywne skojarzenia i dodają energii. Ale częściowo sami jesteśmy sobie winni - jesienią i zimą nosimy zawsze ubrania i dodatki w dużo bardziej stonowanych, ciemnych i ponurych barwach niż latem. Dziewczyny, obudźcie się! Warto jesienią zafundować sobie koloroterapię - otoczyć się przedmiotami w mocnych, nasyconych barwach. Tak łatwiej będzie przetrwać do wiosny! Rada może się wydawać śmieszna, ale badania psychologiczne potwierdzają jej skuteczność. Mocno kolory przyciągają uwagę, "budzą nas". Dzięki temu osoba np. ubrana w kolorowy strój, nie tylko sama będzie odczuwała przypływ energii, ale tez zostanie dużo łatwiej dostrzeżona przez innych (przełożonych czy przystojniaka w Metrze…). Ludzie z jej otoczenia zaś będą ją kojarzyli z czymś wesołym i pozytywnym. Jakby nie dość było tych korzyści - kolory są i ładne, i eleganckie! Tylko niewielu kobietom jest do twarzy w statecznych czerniach i szarościach - Tobie pewnie również nie. Wybierz się z koleżankami na zakupy i stwórzcie gamę kolorów dla każdej z Was! Będzie to świetna rozrywka, a skutki nie karzą na siebie długo czekać. Nie trzeba jednak ograniczać się do tworzenia eleganckiego, sztywnego wizerunku. Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa! Pozwól sobie na szalone fasony, młodzieżowe wzory, odlotowe dodatki, we wszystkich kolorach tęczy! Jeżeli nie chcesz zdecydować się (lub nie dysponujesz odpowiednimi funduszami…) na wymianę całej garderoby, skup się na razie na dodatkach: duże kolczyki, wzorzysta chusta czy zegarek w kosmicznych kolorach już odmienią Twój styl i będą przyciągać uwagę. Dobrym wyborem jest właśnie zegarek na rękę: wiele znanych firm oferuje teraz damskie modele, które zaskakują prawdziwą eksplozją kolorów! Spoglądając na taki czasomierz wiele razy dziennie będziesz się uśmiechać: dobieranie dodatków może być także zabawą! A inni widząc Cię z takim gadżetem zrozumieją, że jesteś osobą spontaniczną, która nie boi się przekraczania konwencji i wyrażania swojego "ja". Taki zegarek może być również pożyteczny: nie jest tylko ozdobą ani zabawką, może naprawdę pomagać Ci w pracy (zwłaszcza, jeżeli dużo podróżujesz i musisz znać godzinę w różnych miastach, czy po prostu potrzebujesz w pracy punktualności i przypominania o ważnych terminach czy spotkaniach. Podobnie jak zabawny dzwonek w komórce czy obudowa laptopa w szalonych kolorach, odjechany design nie sprawia, że urządzenie staje się tylko zabawką. Miło będzie mieć taki zegarek, który będzie z Tobą dużo dłużej, niż jesienna depresja - świetnie skomponuje się z kolorowymi ciuchami na lato, pojedzie z Tobą na wakacje (dzięki odporności na wstrząsy i wodoodporności nie będziesz musiała się z nim rozstawać!). Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Czytelniczki do terapii kolorami - w ten sposób naprawdę można zwalczyć jesienną nudę i zły humor! A oprócz tego zdecydowanie poprawić swój wizerunek w oczach innych, no i pomóc im w przełamywaniu melancholii - a milej być w towarzystwie osób wesołych, niż ponuraków. Ruszaj więc do sklepu i wypatruj kolorowych gadżetów - rzucą Ci się od razu w oczy! Powodzenia!

Prześlij komentarz